Trafił do nas w kiepskim stanie fizycznym - skołtuniony, z zapaleniem uszu, wygłodzony. Nie miał na sobie obroży, nie jest zachipowany.
Hipis jest kochanym psiakiem, bardzo lubi suczki. Jak czegoś chce to szczeka, wie jak zadbać o swoje.
Przy czyszczeniu uszu się trochę wyrywa - ale nie ma co mu się dziwić, uszka napewno go bardzo bolą.
Jest grzeczny w domu. Na pewno był psiakiem kanapowym - nie dla niego życie w kojcu.