Ina Trafiła do nas z pustej posesji, na kórej się oszczeniła. Suczka nie miała łatwo wykarmić taką gromadkę szczeniąt, ale jej się to udało! Teraz sama może odpocząć, a jej maluszki w cieple powoli przestawiają się na pokarm stały.Sunia jest bardzo kochana i spragniona kontaktu z człowiekiem.
Zdarza się jej szczekać na obcych czy psy - ale jest toz rozumiałe, sunia broni swoich dzieci!