Szon- tak nazwali mnie ludzie którzy dają nam tu jeść , drapią za uchem, sprzątają boksy. . .
Pamiętam, jak kiedyś miałem swój domek, ale trafiłem na ulice i życie przestało mieć sens... Było ze mną bardzo źle. . . jednak dzięki staraniom dobrych ludzi prawie całkowicie doszedłem do siebie. Jestem starszym psiakiem i do tego jeszcze bardzo chudym.....
Ale proszę niech Cię to od razu nie zniechęca, jestem bardzo fajnym pieskiem, który lubi spacerki i zabawy. Ponadto ładnie chodzę na smyczy.
Uwielbiam być blisko człowieka ,dlatego tak cierpiałem jak byłem bezpański.
No i dodam jeszcze, że ogromny ze mnie łasuch ..... tyle razy byłem głodny...
Toleruję wszystkie psiaki i posiadam komplet szczepień. Mam ponad 10 lat. Z utęsknieniem czekam na człowieka który pokocha mnie takim jakim jestem. Proszę daj mi szansę… bo przecież każdy na nią zasługuje, nawet taki zwyczajny piesek jak ja.