Weterani Przytuliska
Niewidzialne.
Zdają się być psy, te całkiem zwyczajne.
Trafiają do schronisk jako jedne z wielu.
Jedne wychodzą, inne wychodzą....
a one wciąż tam są.
Wciśnięte w kąty, niewidzialne zza krat.
Niewidzialne.
Te psy całkiem zwyczajne.
Nie urocze szczenięta, nie włochate miśki,
tylko te zwykłe psie pyszczki.
Zauważ to, co ukryte,
spójrz w oczy smutkiem pokryte.
Choć wydają się zwyczajne
w swych sercach są niepowtarzalne.
Niewidzialne...bo stare, bo zwyczajne...takie płowe, czarne...mają cztery łapy, pysk i ogon. Dwoje uszu i sierść...czasem nastroszoną, czasem gładką....ot pies...taki zwyczajny.
Często ma kilka lat, niekiedy kilkanaście...czasem nie ma nawet roku, kiedy do nas trafia.
Wszystkie te psie zwykłe dusze mają jedną wspólną cechę – nikt ich nie chce!
Dlaczego?
Dlaczego siedzą w przytulisku lata i nie zwracają na siebie uwagi?
Nikt nie spojrzy na nich....poza opiekunami. Opiekunami, którzy wiedzą, że psy takie jak Joko, Simka, Billy, Weccio, Rando są jednymi z najlepszych psów!
Więc czego im brakuje?
Wyglądu?
Przecież one są piękne! I mają wspaniałe serca!
Przyjrzyj się im...
Przyjrzyj się naszym weteranom....oni zasługują na dom i miłość swojego człowieka!